Adwent to wyjątkowy czas w życiu każdego chrześcijanina. Choć na chwilę przestajemy myśleć tylko o sobie, a swoją uwagę koncentrujemy na innych- na ich potrzebach, uczuciach… Ten niezwykły rodzaj adwentowej empatii udzielił się również Nam, stypendystom wspólnoty łódzkiej. Owocem naszego pragnienia niesienia uśmiechu innym oraz podziękowania za okazywaną nam dobroć i hojność była wyjątkowa kartka świąteczna. Inicjatorem i autorem jej projektu był Szymon Karcz. A oto kilka słów naszego starosty na temat świątecznego przedsięwzięcia:
„Każdy z Nas przed świętami zapewne zastanawiał się nad podarkami, którymi chciał obdarzyć bliskich mu ludzi. Również ja miałem taki dylemat. Jak trafić w gust, a jednocześnie dać komuś coś co wychodziłoby prosto z mojego serca. Po pewnym czasie zrozumiałem, że najlepiej byłoby gdyby prezenty wynikały z moich pasji i zainteresowań. Wtedy hojność i wyjątkowość byłaby największa. Święta to czas szczególny, spędzamy go w rodzinnej i przyjaznej atmosferze. Z takim właśnie klimatem kojarzy mi się fundacja. Z tego powodu chciałem obdarować wszystkich stypendystów czymś unikatowym, niepowtarzalnym a zarazem własnoręcznym i zrobionym z przyjemnością. Jak zapewne wszystkim wiadomo – uwielbiam fotografować. Dlatego też prezent musiał być w formie zdjęcia. Z racji tego, że jestem starostą wspólnoty łódzkiej, pomyślałem że super by było gdybyśmy zrobili coś razem dla innych. Efektem naszej pracy jest świąteczna kartka – a raczej kolaż zdjęć przedstawiający nas w blasku świec – symbolu nowego życia. Cała świąteczna oprawa kartki nie jest jednak tylko moją zasługą, ale również osób które ją wykonywały. Ja co prawda byłem inicjatorem pomysłu, ale dużą prace wykonały też dziewczyny – Aneta Kominiak i Edyta Barańska które zajęły się dodatkową obróbką oraz rozesłaniem kartek. Jestem również bardzo wdzięczny wszystkim tym, którzy pomogli mi to stworzyć – tak, mowa o wspaniałych modelach i modelkach widniejących na świątecznym kolażu. Myślę, że dzięki Nim akcja udała się znakomicie, a wszyscy którzy widzieli efekt naszej pracy poczuli się wyjątkowo, bo kartka kierowana była do każdego z Was.
Karina Rejs