Jan Paweł II kochał góry i niejednego zaraził tą miłością. Naśladując naszego Patrona stypendyści z krakowskiej wspólnoty postanowili skorzystać z ostatnich promieni jesiennego słońca i wyruszyć na szlak.
Wybór padł na Pieniny i Krościenko nad Dunajcem. Ta niewielka miejscowość była szczególnie bliska św. Janowi Pawłowi II. Bywał w niej wiele razy zanim został wybrany na Stolicę Piotrową. Wspominał o niej w czasie tzw. powtórki z geografii w Starym Sączu w 1999r. To tutaj znajduje się centrum Ruchu Światło-Życie. 5 listopada grupa stypendystów wyruszyła do Krościenka, aby wspólnie zdobyć najwyższe szczyty Pienin: Sokolicę i Trzy Korony. Każdy doskonale wie, że góry dają nie tylko wspaniałe widoki. Nic nie integruje tak bardzo jak wspólna wędrówka czy ubłocone buty. Listopadowe dni bywają dość zimne, więc wieczorem postanowili rozgrzać się przy ognisku, wspólnie śpiewając. Rano obudził nas szum deszczu. Ale czy trochę wody może zatrzymać stypendystów na ciepłej kanapie? Oczywiście, że nie! Zgodnie z planem wędrowali Przełomem Dunajca do Czerwonego Klasztoru na Słowacji. Sezon na spływ Dunajcem skończył się kilka dni wcześniej i stypendystom nie udało się spotkać flisaków.