7 grudnia stypendyści wspólnoty krakowskiej Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” gościli Annę Dymną. Opowiadając o swojej Fundacji „Mimo Wszystko” uczyła ich, jak pomagać i skąd czerpać do tego energię .
Anna Dymna – aktorka teatralna i filmowa, wykładowca w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie, ale przede wszystkim człowiek o wielkim sercu. Od swojej mamy nauczyła się, że „najważniejsze jest to, aby człowiek który jest obok Ciebie cieszył się, że jesteś”.
Ciepło i życzliwość, które bije od Anny Dymnej sprawiło, że ludzie sami zaczęli pisać do niej listy. Pisali o bólach i cierpieniach dnia codziennego, prosili o pomoc. Jednakże szybko okazało się, że „gdy samemu próbujesz pomóc człowiekowi, to często zdarza się, że gdy dasz mu jedną rękę, to po chwili zabierze ci drugą… I nie rzadko niewiele dobrego z tego wynika”. Dzięki księdzu Tadeuszowi Isakowiczowi- Zalewskiemu aktorka poznała ludzi niepełnosprawnych intelektualnie. Nie mogła o nich zapomnieć, dlatego zaczęła ich odwiedzać, zaprzyjaźniać się z nimi. Okazało się, że doskonale ich rozumie. Pomysł założenia Fundacji powstał spontanicznie i okazał się strzałem w dziesiątkę. „Osoby niepełnosprawne to cudowni, wrażliwi ludzie, zasługują na miłość i normalne życie”, które dostają dzięki Fundacji „Mimo Wszystko”.
Ludzi dobrej woli na szczęście jest wielu. Nie tylko w czasie adwentu , ale każdego dnia wśród codziennych obowiązków warto znaleźć chociaż chwilę dla drugiego człowieka, ponieważ – jak mówi Anna Dymna – „jeśli się kocha to siły zawsze się znajdą”.