Orszak Trzech Króli przeszedł ulicami Krakowa już po raz szósty. Jak zwykle był wezwaniem do poszukiwania prawdy, piękna i dobra oraz do wspierania dzieł charytatywnych czy misyjnych. Ponadto był częścią przygotowań do Światowych Dni Młodzieży, które odbędą się w Grodzie Kraka już niebawem.
Tradycyjnie krakowski orszak wyruszył z trzech punktów miasta. Każdy orszak był prowadzony przez innego króla i pod różnymi barwami chorągwi. Czerwony – czyli europejski – wyruszył historyczną trasą z Wawelu od razu po mszy świętej odprawionej przez kard. Stanisława Dziwisza. Następnie, jako gospodarz miejsca kardynał poprowadził króla za gwiazdą do stajenki, która znajdowała się na Rynku Głównym. Orszak zielony – azjatycki – zebrał się na Placu Sikorskiego i po eucharystii w kościele św. Anny dotarł do rynku. Afrykański, czyli niebieski, wyruszył spod kościoła św. Floriana i, pokonując Plac Matejki i ulicę Floriańską, dołączył do kolędujących krakowian na Starym Mieście.
Stypendyści aniołkami czy diabłami?
Krakowska Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia” jak co roku w całości była zaangażowana w przygotowania i przebieg tego niezwykłego święta. Podczas pokonywania trasy w każdej z trzech części orszaku odbywały się scenki jasełkowe, także z udziałem naszych stypendystów, którzy przebrani za aniołki i diabły w zabawny sposób zachęcali krakowian do wzięcia udziału w kolędowaniu. „W Orszaku niebieskim nasi stypendyści wcieli się w role króla i gwiazdora, odpowiadali za straż orszakową, kącik dla zagubionych dzieci, nieśli nagłośnienie, maszerowali z flagami, a nasze anioły i diabły kwestowały na szczytny cel – wzorem poprzedniego roku studenci zbierali do puszek na rzecz Dzieła Pomocy św. Ojca Pio, które zajmuje się pomaganiem bezdomnym” – podsumowuje Karolina Bonk, tegoroczna koordynatorka Orszaku Trzech Króli w FDNT Kraków.
Muzycznie, zjawiskowo
Scena będąca tegoroczną stajenką, wokół której gromadzili się ludzie, rozbrzmiewała kolędami w przepięknym wykonaniu kilkunastoosobowego zespołu składającego się z naszych stypendystów. „To dla nas ogromne wyróżnienie, ale także i wyzwanie. Bardzo się cieszę, że wspólnie możemy śpiewać i rozgrzewać zmarzniętych wiernych na rynku” – mówi Weronika Gielejza, która zasilała zespół muzyczny. Kolorowe korony, przebrane dzieci, uśmiechnięci ludzie i wspaniała atmosfera- tak można podsumować tegoroczny Orszak Trzech Króli. W radosny śpiew włączali się krakowianie: „Co roku przyjeżdżamy tutaj z Wieliczki, bardzo lubimy śpiewać i wspólnie cieszyć się – jeszcze w tej świątecznej atmosferze – z narodzenia Jezusa, zawsze zabieram ze sobą wnuki” – Opowiada pani Mirosława, która z kolorową koroną na głowie wspólnie z rodziną stała przy scenie.
Przygotowaniem do ŚDM
Na zakończenie tego niezwykłego wydarzenia z ust naszego fundacyjnego zespołu wybrzmiał hymn Światowych Dni Młodzieży. Jednak to nie jedyny akcent ŚDM. Podczas pokonywania trasy orszaku wystąpili wolontariusze reprezentujący różne kraje i narodowości, którzy osobiście zachęcali do zapisywania się, nie tylko na wolontariat, ale i do uczestnictwa w tym wydarzeniu. Co istotne, już w zeszłym roku ze sceny Rynku Głównego w Krakowie wybrzmiał hymn ŚDM, który właśnie wtedy miał swoją premierę.
Krzysztof Marcinkiewicz
Zdjęcia wykonał Łukasz Kalawski