Katowicka wspólnota stypendystów również w tym roku przekroczyła progi spodka, by pomóc w organizacji musicalu „Jonasz” – kolejnego, po „Franciszku – wezwaniu z Asyżu” oraz „Exodusie”, wspaniałego i niezapomnianego wydarzenia, które miało miejsce w 10. rocznicę powstania Wspólnoty Młodzieżowej NINIWA. Megawidowisko poświęcone zostało Jonaszowi. Jak można przeczytać na stronie widowiska: „Biblijna historia „Jonasza” w musicalowej interpretacji będzie dynamicznym, pełnym przekornego humoru przedstawieniem. Atrakcyjna pod względem widowiskowym fabuła zostanie opowiedziana widowiskowymi, teatralnymi środkami – eksponując przede wszystkim młody, roztańczony i rozśpiewany zespół. Muzyka, łącząca klimaty żydowskie z rockiem i popem, dynamiczne układy choreograficzne, sceniczny żart oraz malownicze sceny mistyczne składają się na spektakl, który intryguje, porywa – ale równocześnie skłania do refleksji nad Bożym Miłosierdziem, przewyższającym wszelką ludzką logikę”. Dla fundacji było to wydarzenie szczególne. Bowiem główną rolę w spektaklu odgrywał jej stypendysta – Piotr Solorz – który ujawniając swoje aktorskie i muzyczne zdolności pokazał, na ile stać fundacyjnych studentów i ile mogą osiągnąć. Po musicalu nastąpiła również modlitwa. Na scenie pojawił się Krzyż Światowych Dni Młodzieży. Atrakcją kończącą wieczór był koncert ks. Jakuba Bartczaka, podczas którego prezentowały się różne grupy kościelne, w tym również katowicka wspólnota Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia. Studentom towarzyszył na scenie obraz Świętego Jana Pawła II – patrona fundacji. Młodzi ludzie razem z opiekunem wspólnoty – księdzem Robertem Kaczmarkiem – przedstawili swoje zawody, poprzez pokazanie uniformów i rekwizytów. Lekarze byli przebrani w lekarskie fartuchy, księgowe w garsonki, inżynierowie założyli na głowy kaski, nauczycielki trzymały dokumenty i długopisy, fotograf – aparat, informatyk – klawiaturę, student turystyki – walizkę. Stypendyści pochwalili się również żółtymi koszulkami z fundacyjnym logiem, aby podkreślić przynależność do fundacyjnej wspólnoty. Nie było to jednak jedyne zadanie studentów. Uczestniczyli oni również w szkoleniu do służb informacyjnych, które później pełnili. Informowali gości, kierowali, pomagali. Pełnili bardzo ważną funkcję przyczyniając się do sukcesu przedsięwzięcia. Musical „Jonasz” był nie tylko wspaniałym spektaklem nawołującym do poprawy postępowania, nawrócenia, lecz także niezapomnianym przeżyciem. Chwilami zadziwiający, chwilami wzruszający, chwilami zabawny przekazywał wiele ważnych treści dla każdego człowieka. Wydarzenie to było także możliwością do wspólnej modlitwy oraz okazją do poznania religijnego rapu. To właśnie podczas koncertu można było posłuchać, pośpiewać potańczyć. Wszystko to połączyło się w jedno wspaniałe wydarzenie, o którym nie da się i nie chce się zapomnieć.
Monika Polok
Wspólnota katowicka