Blisko dwa tysiące uczestników wielkiego jubileuszu 25-lecia. Ponad 800 stypendystów-uczniów oraz pół tysiąca studentów. Setka wolontariuszy, a także kilkudziesięciu księży i sióstr zakonnych. Jedenaście dni obozu uczniów i osiem dla studentów. To tylko niektóre liczby, które można przywołać, podsumowując wakacyjne obozy Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”.
Niedziela świadectw
Po pięknym dniu jubileuszowego dziękczynienia na Jasnej Górze, pełnym ważnych momentów, niedziela stała się czasem podsumowań, modlitwy i integracji. Dla studentów była to również okazja do wyjątkowego spotkania z mieszkańcami niezwykle gościnnej dla nich Częstochowy.
Najstarsi uczestnicy programu stypendialnego Fundacji odwiedzili częstochowskie kościoły, aby aktywnie uczestniczyć w liturgii i podzielić się swoim świadectwem. Opowiadali, czym jest Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia”, jak ich życiowe drogi związały się z programem stypendialnym i jak bycie stypendystą wpłynęło na ich życie. Był to czas wzruszeń i szczególnej wdzięczności wobec wszystkich, którzy co roku wspierają Fundację – zarówno podczas Dnia Papieskiego, jak i przy innych okazjach.
Po południu wielu studentów zostało przyjętych przez częstochowian, którzy otworzyli przed nimi swoje domy. Dla stypendystów było to wyjątkowe doświadczenie – wspólny posiłek z goszczącymi ich rodzinami dawał okazję do dalszego dzielenia się opowieściami o Fundacji i własnych historiach. To także szansa dla mieszkańców, by z bliska poznać działalność FDNT i zobaczyć, jak ich wsparcie owocuje w życiu konkretnych młodych ludzi.
Czas podsumowań
Wieczorem stypendyści-studenci spotkali się na terenie siedziby Caritas Archidiecezji Częstochowskiej, gdzie wspólnie świętowali, spożyli kolację i podsumowali miniony tydzień.
Końcówka obozu była wyjątkowa także dla uczniów. Oprócz udziału we Mszach Świętych i codziennym programie formacyjnym, obejmującym konferencje i kwadranse ze św. Janem Pawłem II, mieli oni czas na sesję pytań i odpowiedzi z duszpasterzami i siostrami zakonnymi, a także na integrację i odpoczynek. Był to również moment podziękowań – zarówno dla kadry, dzięki której praca możliwa była do zrealizowania, jak i dla samych uczestników za ich zaangażowanie.
Poniedziałek przyniósł trudne rozstania. Każdy wyjeżdżał z Częstochowy, by wrócić do wakacyjnej codzienności. Nie brakowało wzruszeń i słów wdzięczności. Pocieszeniem jest fakt, że podczas obozów Fundacji rodzą się przyjaźnie i znajomości, które trwają mimo różnic geograficznych. Wiele z nich przetrwa lata, a niektórzy już teraz odliczają dni do kolejnych wakacyjnych spotkań.