Odkąd w moim życiu pojawiła się Fundacji, chcę i lubię angażować się w większość akcji zorganizowanych. Moim największym zaangażowaniem była praca nad XIII Dniem Papieskim. Zostałam koordynatorem akcji we wspólnocie warszawskiej. Przygotowania trwały pół roku, nadzorowałam prace zespołu stypendystów, którzy pomagali i byli odpowiedzialni za odpowiednie wydarzenia- happening, stoisko informacyjne, wisokę afrykańską, obstawianie Mszy Św., czy wyjście do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Cały wysiłek i czas, jaki temu poświęciłam nie odgrywa teraz większego znaczenia, ponieważ współpraca ze Stypendystami to czysta przyjemność!
Dużym doświadczeniem, w sam raz dla kierunku moich studiów, była współpraca z gazetą. Zostałam naczelną dodatku do Niecodziennika. Mogłam spełniać się poprzez wymyślanie tematów związanych z Dniem Papieskim oraz zaangażowanie się w kolportaż. Od dłuższego czasu należę do Biura Prasowego, w którym redaguje teksty, biuletyny oraz informacje prasowe.
Największe znaczenie miał dla mnie pobyt w Domu Opieki Matki i Dziecka w Warszawie. Wraz z innymi Stypendystami wybraliśmy się tam z okazji Mikołajek. Obdarowaliśmy dzieci i ich mamy prezentami. Radość, jaką zobaczyłam w oczach tych małych istot była niesamowita, a wspomnienia ściskają serce do dziś.
Było jeszcze wiele akcji, w których brałam czynny udział. Nie sposób ich wszystkich wymienić, jednak do najważniejszych należą, m.in. udział i opieka nad laureatami Konkursy Biskupa Jana Chrapka w Nagrodach Totus, zaangażowanie się w przygotowaniu rekolekcji wielkopostnych, udział w pantomimie podczas XII Dnia Papieskiego i w obozie pakowawczym.
Działanie w Fundacji nie jest dla mnie obowiązkiem, a ogromną przyjemnością. Dzięki współpracy mogę uczyć się i realizować swoje marzenia. Pomaga mi w tym codzienna modlitwa do Ojca Świętego. Wiem, że czuwa nade mną. Dzięki akcjom wolontariackim mogę w niedużym stopniu odwdzięczyć się za to, co otrzymuję od naszej Wspólnoty.
Lena Kaczmarek
wspólnota warszawska