Stypendyści znów zawitali w Funce – miejscu ukochanym przez fundacyjnych maturzystów. Ośrodek wypoczynkowy położony nad pięknym jeziorem jest idealnym miejscem, gdzie można spędzić jedne z ostatnich dni ,,najdłuższych wakacji w życiu”. Ciepła, przyjacielska atmosfera rodziny Fundacyjnej i piękna pogoda. Czegóż chcieć więcej?
Do grona studenckich wspólnot stypendystów Fundacji dołączy w sumie około 200 młodych ludzi. Będą studiować na większości uczelni wyższych w kraju, a nawet za granicą. Jednak zanim przekroczą próg uczelni przyjechali do Funki, by spotkać się ze swymi rówieśnikami oraz starszymi kolegami, którzy będą towarzyszyć im w czasie studiów. W każdym mieście uniwersyteckim działa wspólnota studencka. Stypendyści wspierają się w niej nawzajem, wspólnie spędzają czas wolny, ale także organizują życie formacyjne w duchu nauczania Jana Pawła II.
Na obozie w Funce maturzyści oswajali się ze świadomością bycia studentem. Słuchali porad od starszych stypendystów i sami pytali o ważne dla nich kwestie. Stypendyści szczególnie zachwycali się ciepłym przyjęciem we wspólnotach. Podkreślali jak wielkim zaskoczeniem i radością było dla nich spotkanie tak wielu inteligentnych ludzi oraz że nie mogą doczekać się wspólnego studiowania.
W czasie trwania obozu zaproponowano uczestnikom również wiele form aktywnego wypoczynku. Czekało na nich wiele warsztatów m. in.: łucznicze, żeglarskie, modlitewne, kajakarskie, rzeźba w drewnie i wiele innych. Widzów przyciągały również rozgrywane między wspólnotami akademickimi mecze piłki siatkowej. Ogromną popularnością cieszyły się także spacery wzdłuż jeziora oraz po molo, na którym bardzo często można było zobaczyć grupy wygrzewające się na słońcu czy robiące sobie zdjęcia.
Przyjazd na obóz Fundacji daje również niesamowitą okazję do codziennego przebywania w bliskości z Bogiem w różnych formach: przez Msze polowe na boisku, spowiedź podczas spaceru przez las, po tańce i śpiewy na chwałę Pana. Jednak podczas Dnia Skupienia maturzyści mieli możliwość uczestniczenia w niezwykłej adoracji Najświętszego Sakramentu, która każdemu z nich na zawsze zostanie w pamięci. Pan Jezus został wystawiony na tarasie widokowym. W tle rozpościerał się widok błękitnej tafli jeziora z majaczącymi gdzieniegdzie białymi żaglami łódek. Nad nami rozpościerały się delikatnie szumiące korony drzew, wśród których śpiewały ptaki. W powietrzu była odczuwalna obecność Boga. Żaden człowiek nie będzie nigdy w stanie zbudować tak pięknej świątyni.
Dzięki wszystkim ludziom, którzy włożyli wiele pracy w przygotowanie tego obozu, każdy stypendysta na czas studiów został uzbrojony przede wszystkim mocą Bożą, ale i pewnością, że są obok niego ludzie, którzy będą go nieustannie wspierać.