Setki tysięcy młodych ludzi z całego świata, a pośród nich oni – stypendyści Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Podczas Światowych Dni Młodzieży na Krakowskich Błoniach nietrudno dostrzec żółte chusty i koszulki z logotypem Fundacji.
Przygotowania do Światowych Dni Młodzieży stypendyści rozpoczęli już kilka miesięcy temu. Jako wolontariusze zaangażowali się w organizację tego wydarzenia w diecezjach i swoich parafiach. Wspierali także Komitet Organizacyjny, przygotowując wszystko już tu, w Krakowie. Przez wiele miesięcy poświęcali swój czas, oddając całe swoje serce w przygotowanie Światowych Dni Młodzieży.
I robią to również teraz. Wielu stypendystów jest wolontariuszami w Krakowie. Swoją obecnością zapewniają wsparcie biskupom i księżom z całego świata, a także młodym uczestnikom, którzy pokonali tysiące kilometrów, by być tu, w Krakowie. Wyciągają pomocną dłoń, otwierają swoje serca. Są tłumaczami, przewodnikami, fotografami, opiekunami grup. Gotowi nieść pomoc o każdej porze dnia i nocy.
Nie brakuje im uśmiechu na twarzy. Każde powierzone im zadanie wykonują z radością w sercu. Wszystko na chwałę Pana. W końcu nie codziennie oczekuje się na przyjazd Papieża. I nie każdy ma okazję przeżyć tak wspaniałe wydarzenie w naszym Krakowie. Przecież drugi raz może się to nie powtórzyć.
W żółtych koszulkach i chustach, z uśmiechem na twarzy i pomarańczową opaską „Volunteer” – tak prezentują się nasi stypendyści podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Są tam, by modlitwą podziękować za Fundację i jej Przyjaciół, a także po to, by podzielić się ze światem tym dobrem, które otrzymali. Bo dobro wraca, a stypendyści przekonali się o tym nie raz.
fot. Łukasz Kalawski