Mroźne, styczniowe dni nie są straszne stypendystom. 6 stycznia wielu z nich pojawiło się na ulicach polskich miast jako wolontariusze Orszaku Trzech Króli.
Kraków. Najniższa tej zimy temparatura. Delikatny śnieg polatujący nad miastem. Spokojny poranek to tylko ułuda, bowiem już przed południem ulice wypełniły się radosnymi ludźmi, których gromadził wspólny cel: oddanie czci Bożej Dziecinie.
Wraz z Trzema Królami wyruszyli oni do szopki na krakowskim Rynku. W trzech wspaniałych orszakach: czerwonym, niebieskim i zielonym znaleźli się również stypendyści Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia. Jak co roku, przebrani w stroje aniołków i diabełków, odgrywali uliczne jasełka i kwestowali na rzecz Dzieła Pomocy św. O. Pio. W ten sposób okazali wsparcie i pomoc dla najuboższych, których niskie temperatury i bieda dotykają najboleśniej. Pomimo mrozu orszaki pełne były uśmiechniętych twarzy i gorących serc uczestników. Z każdej strony płynęły dźwięki kolęd i pastorałek, na głowach dzieci spoczywały korony, a w dłoniach dorosłych kolorowe chorągwie. Nad miastem unosił się duch wspólnej modlitwy i radości. Tegoroczny Orszak Trzech Króli był pięknym, bo jednoczącym wszystkich, wydarzeniem. Stypendyści są szczęśliwi, że jako Żywy Pomnik Papieża Polaka mogli zaangażować się w jego przygotowanie i czynnie w nim uczestniczyć.
Stypendyści od wielu lat angażują się zarówno w organizację, jak i przebieg Orszaku Trzech Króli w swoich miastach. W tym roku podtrzymali tę tradycję. Ich żółte chusty widniały nie tylko na krakowskich ulicach, ale również w Warszawie, Szczecinie czy Poznaniu.