Każdy mógł poczuć się pewniej na grząskim gruncie studiowania

Wrzesień . Miesiąc kojarzony z rozpoczęciem roku szkolnego, początkiem wytężonej pracy, codziennym szarpaniem nerwów… Ale nie tym razem! Dla nas – maturzystów to pierwszy wrzesień pachnący błogą wolnością, kuszący wakacyjnymi jeszcze lodami i goframi, wypełniony sennym zadowoleniem. Obóz maturzystów OlsztynAle wrzesień ów stał się jeszcze piękniejszy, kiedy można było przeżyć go wśród wspaniałych ludzi, śpiewając, modląc się i puszczając bańki mydlane. Taki właśnie był tegoroczny obóz maturzystów Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Świeżo upieczonych studentów przyjął klimatyczny, tajemniczy i otulający swym ciepłem Olsztyn. Pośród zakamarków Kortowa – miasteczka studenckiego Uniwersytetu Warmińsko – Mazurskiego, toczyły się mniej i bardziej poważne rozmowy, błąkały się obawy przed nieznanym światem studiów, a ciemne chmury niepewności zawisły nad głowami pierwszorocznych. Przez owe groźne tumany przebijał się jednak lśniący promień nadziei. Obecność Starostów i Szefów miast akademickich rozpromieniła uśmiechem twarz niejednego młodego studenta. To dzięki nim każdy z nas mógł poczuć się pewniej na grząskim gruncie studiowania, zapytać o banalną rzecz starszego i bardziej doświadczonego kolegi i znaleźć w jego spojrzeniu zrozumienie i cierpliwość. Wszystkich studentów łączyła wspólna modlitwa, która najpełniej rozwinęła się podczas pieszej pielgrzymki do sanktuarium w Gietrzwałdzie, gdzie każdy mógł zanieść Matce najskrytsze dziękczynienia i prośby. W każdym dniu obozu towarzyszyło nam nauczanie Jana Pawła II dotyczące Dialogu – hasła tegorocznego Dnia Papieskiego. Nie zabrakło zabawy w rytmie dyskotekowych przebojów i zdrowej rywalizacji podczas gry miejskiej, a dzień skupienia pozwolił każdemu na spojrzenie w najgłębsze zakątki duszy. Wspólnie spędzane pogodne wieczorki ujawniły talenty aktorskie, wokalne i organizatorskie wielu stypendystów. Gala Dialogus skierowała oczy uczestników obozu na tych, którzy dla nas poświęcają swoje życie, dzielą się wielkim sercem, oddają każdą chwilę. Takim człowiekiem stał się podczas tego obozu ks. Adam Sycz, który poprzez konferencje budził w nas odwagę do dialogowania. Bo przed inteligencją trzeba bić pokłony ale przed dobrocią trzeba uklęknąć…

To chyba najpiękniejsze, co z obozu mogliśmy wynieść na czas studiowania. Jeśli spotkania wspólnot akademickich będą wypełnione dobrocią, to będzie to najbardziej wymowny dialog, stanowiący o żywym pomniku Jana Pawła II.

 

Katarzyna Izdebska / FDNT