Dzień 20 lipca na trwałe zapisze się w obozowej kronice Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Piękna pogoda umożliwiła zrealizowanie trzech ważnych wydarzeń. Jeszcze rano, gdy słońce zaczynało przygrzewać, wiał lekki wietrzyk, a stypendyści przygotowywali się do realizacji zadań przewidzianych tego dnia, nikt nie wiedział, jak wspaniałe pozostaną z tych chwil wspomnienia.
Pierwszym ważnym wydarzeniem było bezpośrednie spotkanie stypendystów z mieszkańcami Szczecina poprzez uczestnictwo we Mszach Świętych w parafiach. Niezwykłe były dwa aspekty spotkania. Z jednej strony Szczecinianie spojrzeli z bliska na stypendystów FDNT, żywy pomnik Jana Pawła II. „Żółta fala” przestała być anonimowa. Każdy mógł zobaczyć chłopców i dziewczęta, młodych ludzi posiadających wielorakie talenty, ale także różne zmartwienia i troski. Druga strona medalu to spojrzenie stypendysty na ludzi, którzy nie tylko goszczą nas w swoim mieście, ale i wśród których znajdują się darczyńcy, czyli Ci, którzy nie wahali się wyciągnąć pomocną dłoń. Warto uświadomić sobie, że obie te grupy współtworzą żywy pomnik Janowi Pawłowi II. Ludzie dobrej woli poprzez pomoc i wsparcie, zarówno materialne, jak i duchowe, a stypendyści to odbiorcy tej pomocy, których zadaniem jest nie zakopać swoich talentów w ziemi.
Definicja drugiego ważnego wydarzenia jest następująca: „ludzie, którzy niespodziewanie gromadzą się w miejscu publicznym, aby wykonać pewne zadanie, zazwyczaj zaskakujące dla przypadkowych świadków”. Odpowiedź jest oczywista: to flash mob. Osoby spacerujące po Jasnych Błoniach ok. godziny 19:30 zastanowił niecodzienny widok – napływające setki młodych ludzi w żółtych koszulkach. Po chwili zabrzmiały pierwsze takty „Belgijki”, do której chór stypendystów śpiewał specjalnie ułożony tekst. Młodzież zaczęła wbiegać na plac i, tworząc kolejne koła, tańczyła taniec belgijski. Przechodnie, pozytywnie zdziwieni, zaczęli nagrywać i fotografować wydarzenie. Był to ewenement w historii obozów, wydarzenie poprowadzone z wielkim rozmachem, jednym słowem sukces, który zawdzięczamy utalentowanej stypendystce Sylwii Żywalewskiej.
Trzecim wydarzeniem, które stało się już obozową tradycją, był koncert, który odbył się w Teatrze Letnim. Widownię tworzyli stypendyści, zaproszeni goście oraz mieszkańcy Szczecina. Na scenie wystąpił połączony skład – stypendyści oraz zespół Deus Meus, który w tym roku obchodzi 20-lecie istnienia. Tym niezwykłym zespołem dyrygował wyjątkowy człowiek – pan Hubert Kowalski. Muzyka grana na koncercie dotarła do każdego, nawet najbardziej wymagającego odbiorcy. Już pierwsze takty „Jezus zwyciężył, to wykonało się” sprawiły, że pod scenę zaczęli przybiegać stypendyści, którzy tańcem i śpiewem aktywnie włączyli się w koncert. Stypendystka Magda tak sformułowała swoje wrażenia dotyczące tego wydarzenia: „Słuchając tego, co się działo na scenie, miałam wrażenie, że ta muzyka przenika mnie, jest jednocześnie formą odpoczynku, ale i refleksji, świetną zabawą, ale też modlitwą”. Koncert swoją obecnością uświetnił ks. abp Andrzej Dzięga, który mówił: „Alleluja! Niech ta modlitwa brzmi w amfiteatrze jeszcze długie godziny, dni i miesiące i niech pozostanie w Waszych sercach”. Spotkanie zakończył Apel Jasnogórski, któremu przewodniczył Ksiądz Arcybiskup.
Anna Daniewicz
Biuro Prasowe