Ruch to zdrowie, a w zdrowym ciele zdrowy duch! Sport to możliwość sprawdzenia siebie i swoich możliwości. To przede wszystkim świetna zabawa, która integruje ludzi i daje możliwość bliższej integracji z pozostałymi uczestnikami obozu.
W sobotnie popołudnie stypendyści Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” gościli w Hali Sportowej przy Zespole Szkół Rolniczych w Białymstoku, gdzie powitał ich Prezydent Miasta – Tadeusz Truskolaski. Na miejscu czekało na nich wiele atrakcji związanych z obozowym Dniem Sportu. Do zorganizowania tego wyjątkowego wydarzenia, został powołany specjalny zespół wolontariuszy pod przewodnictwem stypendystki – Eweliny Bokuniewicz oraz Karola Daniluka – przewodniczącego Stowarzyszenia Absolwentów Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Przygotowania ruszyły od samego ranka. W programie przygotowano wiele atrakcji, a w nim m. in. turniej szachowy, bieg przełajowy, rozgrywki tenisa stołowego, a także tradycyjny mecz piłki siatkowej. Każdy znalazł miejsce dla siebie a osoby, które nie czuły się dobrze we współzawodnictwie, mogły spróbować swoich sił w tańcach integracyjnych.
Bardzo lubię Dzień Sportu na obozie. Mam wtedy okazję poznać nowych ludzi i sprawdzić się na wielu polach – mówi Marek, stypendysta z diecezji lubelskiej.
Po zawziętej rywalizacji, wyłoniono najlepszych w każdej ze startujących dyscyplin. Zwyciężczynią w tenisie stołowym, okazała się być stypendystka – Magdalena Panek, a w kategorii mężczyzn – stypendysta Bartosz Chmura. Biegi przełajowe zdominowały Milena Sadowska i Ariel Szymczak, z kolei szachy – Maria Wątarczyk i Szymon Woronowicz. W dyscyplinie, w której najważniejsza była gra zespołowa, szczególnie wykazali się stypendyści zamieszkujący w Internacie X Liceum Ogólnokształcącego. Z kolei w piłce nożnej bezkonkurencyjni okazali się Ci, reprezentujący ośrodek przy ulicy Broniewskiego 14 – Internat Technikum Mechanicznego.
Bez względu na wynik, u każdego ze stypendystów można było zauważyć satysfakcję i radość z włączenia się w rywalizację. Mimo zmęczenia, wszyscy uczestnicy Dnia Sportu powrócili do swoich ośrodków z uśmiechem na ustach. W końcu nic tak nie integruje jak sport.