Dzień Papieski to nie tylko Polska. Rodacy rozsiani po całym świecie kochają Jana Pawła II i pragną budować Jego „żywy pomnik”. Miałam radość przekonać się o tym osobiście, korzystając z kilkumiesięcznego pobytu w Madrycie.
Gdy nadchodzi niedziela poprzedzająca 16. października MUSZĘ zrobić coś dla Fundacji. MUSZĘ to chyba nieadekwatne słowo – ja po prostu bardzo chcę, jako stypendystka nie wyobrażam sobie braku zaangażowania w Dzień Papieski. Niezależnie od tego, gdzie przebywam i co robię, jestem i już zawsze będę częścią Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Czuję wobec FDNT oraz jej Darczyńców ogromną wdzięczność i chcę się tym dzielić.
XIV Dzień Papieski spędziłam w stolicy Hiszpanii. Studiuję na tutejszym Universidad Autónoma de Madrid w ramach programu Erasmus+. Szybko nawiązałam współpracę z Kapelanią Polską w Madrycie. Dzięki życzliwości o. Mirosława Barana udało się wspólnie zorganizować chociaż namiastkę polskich uroczystości. Obstawa Mszy, krótkie świadectwo, przygotowanie stoiska
z materiałami – to naprawdę nic wielkiego. A owoce przerosły moje oczekiwania. Spotkałam się
z dużym zainteresowaniem i serdecznością. Nasi polsko – hiszpańscy sympatycy pytali o stypendystów (słynne „są z całej Polski” ks. Jana Droba było chyba najczęściej powtarzanym przeze mnie zdaniem), zasady przyznawania wsparcia („no tak, uczcie się dzieci, uczcie”) i… o moje plany na przyszłość („dziecko, do Afryki?”). Życzyli nam wielu łask Bożych i powodzenia w realizacji marzeń. Do tego drugiego już się przyczynili – moja spersonalizowana puszka (ku nieskrywanej uciesze) była i ciężka,
i szeleszcząca. Otrzymaliśmy 235 euro, co daje prawie tysiąc złotych. A to już konkretne wsparcie dla kogoś, kto czeka na możliwość dalszej nauki.
Jestem w Madrycie zaledwie miesiąc, ale już kilka razy – przy okazji zwykłej pogawędki na ulicy czy w pociągu – usłyszałam: „nie tylko wy kochacie Jana Pawła II, to był też NASZ PAPIEŻ.” Jak zwykli mawiać Hiszpanie: „Juan Pablo Segundo, te quiere todo el mundo!”. Nie sposób zaprzeczyć. Na imię naszego Patrona otwierają się niejedne drzwi i niejedno serce. Jeszcze raz bardzo dziękujemy wszystkim Darczyńcom!
Magdalena Kaczor
Stypendystka Fundacji