Na szlaku Sokółki i Świętej Wody

Stypendyści odwiedzili dziś aż dwie podlaskie miejscowości, Sokółkę i Świętą Wodę, które zasłynęły z cudownych wydarzeń. Gimnazjaliści i licealiści poznali nie tylko historię miejsc, wzięli również udział w drodze krzyżowej, poświęcili fundacyjny krzyż i zasadzili dąb. A na koniec dnia, z lampionami w dłoniach, dotarli do Groty Matki Bożej.

                Tuż przed 11:00 stypendyści zgromadzili się przy Kościele pw. Św. Antoniego Padewskiego w Sokółce. Na miejscu powitał ich kustosz świątyni, ks. Stanisław Gniedziejko, który opowiedział historię cudu eucharystycznego. Dziewięć lat temu, kapłanowi, który rozdzielał Komunię Świętą upadł konsekrowany komunikat. Po przeniesieniu go do naczynia z wodą okazało się, że ma na sobie skrzepniętą krew a badany fragment stał się widoczny jako mięsień serca Jezusowego. Wydarzenie to spowodowało, że dziś kościół został podniesiony do rangi sanktuarium i co roku przyciąga pielgrzymów z Polski i ze świata.

Po wysłuchaniu słowa wstępu od kustosza, gimnazjaliści i licealiści wzięli udział w Mszy Świętej, sprawowanej przez trzech neoprezbiterów – przyjaciela Fundacji ks. Sylwestra Podgórskiego i absolwentów Fundacji –  ks. Daniela Kowalskiego i  ks. Teodora Sawielewicza. Podczas liturgii i błogosławieństwa udzielanego przez kapłanów, o oprawę muzyczną troszczył się około 40-osobowy chór złożony ze stypendystów.

Po południu główne wydarzenia przeniosły się do Świętej Wody, gdzie znajduje się Sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej i Góra Krzyży. – To niebywałe miejsce to jedna z największy prawd naszej wiary. Góry Krzyży powstała jako pomnik na Jubileusz roku 2000. Zaczęło tworzyć się miejsce, gdzie przynoszono krzyże i dzisiaj jest ich dziesiątki tysięcy. Z każdym krzyżem wiąże się jakaś historia życia człowieka. Krzyż gdyby mógł, dużo by opowiedział o tym, który go stawiał, który go przyniósł. Ale nie mówi bo są to rzeczy zakryte. O jego symbolice wie ten, kto go przynosi. On zawsze jest dla nas znakiem zbawienia, jest i będzie ważny. Kto go przyjmuje ten jednocześnie coś mówi Panu Bogu o swoich sprawach, problemach. Dzięki temu to miejsce staje się wyjątkowe – mówi ks. Jarosław Grzegorczyk.

Także stypendyści przynieśli tam dzisiaj swoje zmartwienia i prośby. Wspólnie poświęcili fundacyjny „Krzyż Obozu stypendystów FDNT w Białymstoku” i zawiesili ponad 700 indywidualnych krzyżyków z intencjami. Zaraz po tym wydarzeniu udali się na ciepły posiłek i ognisko, by wieczorem zasadzić symboliczne drzewko, dąb, na terenie Sanktuarium.

Na zakończenie dnia, gimnazjaliści i licealiści ruszyli z lampionami w dłoniach w stronę Groty Matki Bożej, gdzie wspólnie odśpiewali Apel Jasnogórski. Następnie ze świecących lamp utworzyli serce i napis „JPII” przypominający o patronie Fundacji. – To co się tutaj stało będzie nam przynosiło owoce na długie, długie lata. Głęboko w to wierzę. Podczas tych wydarzeń towarzyszyli nam wspaniali ludzie. Ks. Kustosz z Sokółki, a także Pani Burmistrz Sokółki, dzięki której zjedliśmy pyszny obiad. Był z nami również ks. Kustosz z Sanktuarium w Świętej Wodzie, który ofiarował nam broszury, obrazki i medaliki. Opracował cały nasz przyjazd od strony technicznej. Towarzyszyli nam też pracownicy lasów państwowych, wspomagała nas kolej lokalna, policja, straż. Ogromnie dopomógł Pan Marszałek Województwa Podlaskiego, który zapewnił nam transport. Szereg instytucji wzięły udział w organizacji naszego pobytu, również media lokalne. I za ich wsparcie serdecznie dziękujemy. Fundacja to piękna wspólnota, która daje powiew młodości, świeżości Kościoła. Papieska młodzież przyjechała po to, by wzmacniać się duchowo i odpoczywać. A prawdziwy odpoczynek jest zawsze przy Bogu – podkreślał prezes Fundacji, ks. Dariusz Kowalczyk.

Stypendyści na pewno na długo zapamiętają te wyjątkowe miejsca na ziemi podlaskiej, uświęcone modlitwą i wiarą. A w kolejnych dniach obozu, poznawać będą pozostałe miejscowości, budujące krajobraz regionu.