Temat konkursu o indeks imienia biskupa Chrapka

<Doświadczenie  „Solidarności” niesie w sobie dziedzictwo zbiorowej walki o najbardziej podstawowe prawa ludzkie; to historyczne doświadczenie było aktem sprzeciwu wobec naruszania tych praw. Natomiast solidarność jako postawa społeczna ciągle za mało jest przeżywana jako akt wspólnej pracy nad poprawą jakości życia osób i całego społeczeństwa; potrzebna jest nam solidarność nie przeciw drugim, ale za drugich i dla drugich, o czym przypomniał  Jan Paweł II podczas swojej wizyty w Gdańsku w 1987 roku.> – to temat tegorocznego konkursu o infeks  imienia biskupa Jana Chrapka. Można w nim wygrać indeks na dziennikarstwo, politologię, politykę społeczną i bezpieczeństwo wewnętrzne na Uniwersytecie Warszawskim oraz na dziennikarstwo na Uniwersytecie Jagiellońskim.

W tym roku konkurs odbędzie się po raz dwunasty. Ma już ponad stu laureatów, z czego połowa jest na studiach, a połowa już je ukończyła i pracuje w znanych redakcjach.

Natalia, studentka bezpieczeństwa wewnętrznego na UW tak wspomina swoje zmagania:

– Udział w konkursie był dla mnie wielką przygodą. Kiedy pisałam pracę, nie zdawałam sobie sprawy z tego jak wiele mogę wygrać – bo Konkurs o Stypendium i Indeks im. Bpa Jana Chrapka gwarantuje nie tylko stypendium i indeks na wymarzone studia –  to też wielu przyjaciół oraz wsparcie Fundacji. Bez tego pewnie ciężko byłoby mi odnaleźć się w Warszawie.

 

Krzysiek, zdobywca indeksu na politykę społeczną zachęca młodych ludzi do udziału:

– Konkurs im. Bpa Chrapka jest o tyle wyjątkowy, iż – w przeciwieństwie do innych mu podobnych – docenia człowieka, a nie wartość liczbową przedstawiającą ilość zdobytych w teście wiedzy punktów. Indeks ten jest nagrodą za wieloletnią działalność na rzecz własnego rozwoju oraz za pielęgnowanie postawy prospołecznej. Jeśli w wykształceniu widzisz coś więcej niż szansę powiększenia swoich szans na rynku pracy – polecam.

Więcej informacji o konkursie można znaleźć na naszej stronie w zakładkach:

https://dzielo.pl/strona/29/pytania-i-odpowiedzi

https://dzielo.pl/strona/27/regulamin-xi-e

https://dzielo.pl/strona/28/indeksy-i-stypendium

https://dzielo.pl/strona/30/biskup-jan-chrapek

https://dzielo.pl/strona/31/laureaci

https://dzielo.pl/strona/32/partoni-medialni-konkursu

Prace należy nadsyłać do 15 kwietnia 2013 na adres biura Fundacji. Dołączyć należy także życiorys, CV, list motywacyjny, zaświadczenie o średniej ocen na półrocze, o dochodach rodziców i ilości osób w gospodarstwie domowym (więcej informacji https://dzielo.pl/pl/strona/129/lista-zalacznikow-do-wniosku).

Forma i długość pracy nie jest określona. Reportaże są bardzo mile widziane.

W ciągu jedenastu lat ponad 100 maturzystów otrzymało szansę studiowania na najlepszych, polskich uczelniach. Laureaci poprzednich edycji: Magda Bigaj, Sylwia Krasnodęmbska i Michał Ziółkowski opowiedzieli o swoich młodzieńczych planach, marzeniach i studenckich początkach. 

 

Magda Bigaj jest laureatką drugiej edycji konkursu. Pochodzi ze Sławkowa, miasteczka w Zagłębiu Śląsko-Dąbrowskim. Od zawsze chciała studiować dziennikarstwo, więc kiedy usłyszała o konkursie, nie wahała się ani chwili  – Akurat miałam świeżo skończony reportaż, który mogłam wysłać na konkurs. Nie skupiałam się wtedy na samym wygraniu indeksu, ale na wygraniu konkursu po prostu. To była pierwsza taka możliwość, by poddać swoją dotychczasową pracę ocenie tak zacnego grona profesjonalistów. Stawka toczyła się o indeks na wymarzone studia. Marzyłam o dziennikarstwie, ale w najśmielszych marzeniach nie na Uniwersytecie Warszawskim. Warszawa jako zagłębie medialne jest idealna dla przyszłego dziennikarza, ale jawiła się jako odległe, drogie i niedostępne miasto. Nawet nie brałam pod uwagę studiów na UW. Do dzisiaj doskonale pamiętam to uczucie, gdy odebrałam telefon od Ani Pietrzak, która powiedziała ,,Zapraszamy Cię na studia dzienne do Warszawy.”

 I rozpoczęły się zmiany – przeprowadzka, nowe miasto, nowi ludzie, uczelnia… Pamiętam, że byłam bardzo podekscytowana zmianami, na dodatek Fundacja tak szybko nas „wchłonęła”, że nie towarzyszył mi żaden strach. ,,Chrapków” było wtedy mało, może z 5-6 osób. Spędzaliśmy wolny czas w FDNT, atmosfera była rodzinna. Pierwsze trzy lata studiów byłam z Fundacją bardzo mocno związana, wspaniale wspominam ten czas. Dzisiaj Magda łączy pracę zawodową z rolą matki. Prywatnie jest mamą dwuletniej Marysi, a  zawodowo od 2006 roku jest związana z branżą mediów internetowych, przede wszystkim z portalem Gazeta.pl. Obecnie jest  szefem biznesu VOD (video on demand) w Agorze S.A. i zajmuje się mediami od strony ich tworzenia i zarządzania.

 Indeks na studia i stypendium to nie tylko furtki do kariery zawodowej. To możliwość spotkania ludzi o podobnych poglądach, pasjach i marzeniach. Z perspektywy dekady nadrzędną wartość stypendium widzę w wejściu w środowisko Fundacji, które w pewnym sensie przejęło wówczas rolę rodziny, mentora i przeprowadziło mnie przez okres dojrzewania do dorosłego, samodzielnego życia, szukania swojego powołania, kształtowania charakteru. Stypendium podarowało mi też cudownych ludzi i zaowocowało dwiema dojrzałymi przyjaźniami. To jest dla mnie największa wartość.

Sylwia Krasnodęmbska pochodzi z uroczej wsi Plemięta niedaleko Grudziądza. W trakcie nauki w Liceum Ekonomicznym w Grudziądzu pracowała w miejscowym radiu. W ten sposób realizowała swoje dwie największe pasje –  naukę matematyki i pracę w radiu. Tak naprawdę marzyłam o studiowaniu matematyki, ale wygrana doprowadziła do radosnych zawrotów głowy. Bez względu na ukończone studia chciałam być dziennikarką. Wygrana w konkursie ułatwiła wybór życiowej drogi.

W trakcie studiów bardzo ważne dla Sylwii było wsparcie Fundacji. Nowi ludzie, wielkie miasto, NIKOGO znajomego. NIKOGO. Fundacja naturalnie stała się drugim domem. Ze studiów dziennikarskich Sylwia najlepiej wspomina Laboratorium Reportażu. Polecam! Reportażu radiowego uczyła mnie Janina Jankowska, a pisania wybitny pisarz Marek Nowakowski. Były też próby pisania scenariuszy do spektakli teatralnych. Laboratorium Reportażu  to znakomita specjalizacja. Podczas studiów cały czas pracowała w mediach, m.in. w ,,Panoramie” i w programie ,,Warto Rozmawiać” – początkowo jako reporterka, potem jako kierownik produkcji i sekretarz redakcji. Po skończeniu studiów i narodzinach dziecka Sylwia na jakiś czas zrezygnowała z pracy, by móc w pełni cieszyć się tym, co – jak sama przyznała – jest dla niej najważniejsze. W tej chwili pracuje w dziale kultura w Gazecie Polskiej Codziennie. Piszę recenzje filmowe, przeprowadzam wywiady z ludźmi kultury, próbuję propagować naszą kulturę źródłową i to, co jest w niej najcenniejsze. Patrzę też na ręce urzędników Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego  oraz podlegających mu instytucji, które wspierają finansowo nie zawsze godne takiego wparcia projekty. Marzę o tym, by zostać krytykiem filmowym. Piszę coraz więcej recenzji. Uczę się tego zachłannie.

 Na pytanie, dlaczego warto wziąć udział w konkursie, odpowiedziała – Z dwóch powodów. Po pierwsze to ogromna szansa na rozwijanie talentów. Po drugie Fundacja stawia też na formację. Organizuje obozy, podczas których stypendyści zbliżają się do siebie i Boga. To niezwykle ważne doświadczenie w nowym etapie życia, który rozpoczyna się na studiach.

Michał Ziółkowski wygrał indeks na dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim w 2006 roku. Pochodzi z Józefa koło Podborza, małej wsi w województwie łódzkim. Już w gimnazjum interesował się mediami. Oprócz samej możliwości studiowania na wymarzonej uczelni oraz stypendium, które znacznie ułatwiało start w wielkim mieście, konkurs dawał okazję do sprawdzenia siebie i był ogromnym wyzwaniem. Odezwała się we mnie wojownicza natura – dostać się na studia tradycyjną drogą, a wygrać indeks w konkursie to jednak spora różnica. W konkursie podobało mi się to, że moja praca – reportaż na temat twórcy przedborskiego muzeum, poety – została oceniona przez członków Komisji Konkursowej, którzy pracują w mediach na co dzień.

Samo napisanie pracy nie wystarczy, by wygrać indeks. To w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej Komisja Konkursowa wyłania najlepszych. To był ogromny stres! Może nawet większy niż matura. – wspomina Michał –  Nocowaliśmy w hostelu na Świętokrzyskiej. Rozmawialiśmy do późna i staraliśmy wyobrazić sobie, jak będzie przebiegała rozmowa kwalifikacyjna. Następnego dnia najgorzej było oczekiwać pod drzwiami pokoju, w którym obradowała Komisja. Krótkie chwile zamieniały się w długie godziny. To wtedy zawiązywały się pierwsze przyjaźnie. Laureaci Konkursu docenili ich wartość po przyjeździe na studia. Dzięki nim nie byłem osamotniony. Wiedziałem, do kogo mogę się odezwać, żeby o coś zapytać czy pożyczyć coś na pierwszą akademicką kolację.

Na studiach narodziło się zamiłowanie  do fotografii, która w tej chwili najbardziej zajmuje Michała. Stypendium bardzo pomogło mi w rozwoju tej pasji, która jest kosztowna – zwłaszcza kiedy myślimy o fotografii reporterskiej. Nie wiem, czy zdecydowałbym się rozwijać w tym kierunku, gdyby moje możliwości finansowe były skromniejsze. Obecnie Michał pracuje jako dziennikarz, fotoreporter i redaktor serwisu internetowego w tygodniku diecezji warszawsko-praskiej ,,Idziemy”.

 

Już w październiku bieżącego roku do grona ,,Chrapków” dołączą kolejni absolwenci liceum. Trzymamy za Was kciuki!  

 

 

1Magda Bigaj

 

 

2Michał Ziółkowski

 

3Sylwia Krasnodęmbska

 

wysłuchała Ania Niemyjska / FDNT