Warto mieć marzenia i je realizować

Z Krzysztofem Ziemcem o pracy dzienikarza rozmawia Ola Halicka.

 

Człowiek, który sporo w życiu przeszedł, ale mimo przeciwności losu, nie poddał się.  Wspaniały dziennikarz, a z zawodu inżynier środowiska. Ma na swoim koncie wiele sukcesów, m.in.: od 2009 roku prowadzi wieczorne wydanie Wiadomości w TVP1, w 2010 roku w tej samej stacji prowadził programy publicystyczne Z refleksem i Polskie sprawy oraz autorski program Niepokonani. Od stycznia 2011 był gospodarzem programu interwencyjnego Celownik. . . długo by jeszcze wymieniać. Jednym słowem Krzysztof Ziemiec to człowiek wyjątkowy.

– Dlaczego właśnie dziennikarstwo?

Od dziecka marzyłem o pracy w radiu. I musiało upłynąć wiele lat, zanim to się spełniło. Warto mieć marzenia i je realizować, nawet po latach, kiedy wydaje się, że nic już nas nie czeka. Ja jestem z wykształcenia inżynierem i mając niemal 30 lat zmieniłem wszystko w moim życiu. Teraz wiem, że warto było.

Co jest trudniejsze, praca w telewizji, gazecie czy radiu?

To są trzy bardzo różne sprawy. Dla jednego wielkim trudem będzie napisanie tekstu, a dla innego występ przed kamerą, kiedy zjada nas stres. W gazecie trzeba mieć wiedzę i łatwośc pisania. W radiu natomiast głos i dykcję, a jako dziennikarz telewizyjny dodatkiem do tego jest także wygląd oraz odporność na tremę. No i refleks oczywiście!

Czym powinien chrakteryzować się dobry dziennikarz?      

Dobry? Hmm … Ciekawością świata i szacunkiem do innych – przede wszystkim do swoich rozmówców. Musi ich dobrze traktować, a nie niszczyć, bo np. ich nie lubi. Również umiejętność zjednywania sobie ludzi z pewnością może się przydać. Musi widzieć sporo, wiecęj od innych. Dostrzegać detale, szczegóły, które być może innym umknęły. Ale najważniejsza rzecz to ciągłe rozwijanie się. Nie wolno stanąć w miejscu! Należy ciągle uczyć się i zadawać sobie pytania, ciągle!

Świat mediów to środowisko ciągłych pokus, dlatego należy być na nie odpornym, obiektywnym i fair – wobec innych i wobec siebie.

– Co Pan radzi młodym osobom, które chcą być dziennikarzami w przyszłości?

Przede wszystkim odradzam im, aby szli na te studia, bo dziś w mediach jest brak pracy! Na rynku mediów trwa teraz poważny kryzys. Poza tym to bardzo ciężki kawałek chleba….i na początku bardzo słabo płatny. No chyba, że ktoś bardzo tego chce, ma powołanie. . .  ale będzie musiał mocno zacisnąć zęby.

Jakie jest Pana największe marzenie związane z pracą?

Żeby mieć pracę! I pracować tak długo, jak ja chcę, a nie, jak ktoś uważa… Dziś np. nie ma w mediach miejsca dla starszych ludzi… Doświadczenie już nie gra głównej roli. Góruje kult młodości.

Dziękuję za rozmowę!

Aleksandra Halicka jest najmłodszą dziennikarką dzielo.pl, ma 15 lat i uczy się w 3 klasie w Publicznym Gimnazjum nr 5 w Radomiu.Stypendystką została w czerwcu 2012. Ma jedną siostrę. Jest wesołą i optymistyczną osobą. Lubi się śmiać i rozśmieszać ludzi. Interesuje się dziennikarstwem: Od 2,5 lat działa w szkolnej gazetce ,, Radomska Piątka”. W 2012 roku zajęła I miejsce w Międzygimnazjalnym Konkursie Dziennikarskim. W wolnych chwilach pomaga w szkolnym wolontariacie,  bierze udział w konkursach recytatorskich oraz występuje w małym teatrzyku ,,Peron Piąty”, który wystawił w tym roku szkolnym m.in.: ,,Kopciuszek na wesoło” oraz ,, Hiob”. Teatr to druga po dziennikarstwie jej ogromna pasja, lubi także chodzić do teatru. Jednym z punktów na ,,mapie marzeń” jest wystąpienie kiedyś na scenie Teatru Narodowego.

Fot. Radosław Kucharz