25 lutego na warszawskiej Pradze odbył się X Bal Stypendystów i Absolwentów Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”.
Wszędzie dookoła balowe kreacje, wymyślne fryzury i… gwiazdy. Nie tylko te, które przepięknie zdobią balową salę, ale przede wszystkim te wchodzące co chwilę do budynku na Pradze. To nie kto inny jak stypendyści Fundacji, którzy tej nocy wyglądają olśniewająco – niczym oscarowi laureaci. Przygotowania do balu trwały kilka mozolnych tygodni i choć nie raz wymagały ogromnych pokładów energii, nad wszystkim czuwała stypendystka Ola Krowicka. Oprócz samej tematyki balu, która w tym roku nawiązywała do oscarowej gali wręczania nagród, Ola musiała czuwać nad dekoracjami, znalezieniem odpowiedniej sali (w końcu można się było spodziewać, że przyjedzie aż 2300 gości!), wodzireja, cateringu i nad wieloma małymi szczegółami, które mogły zawarzyć nad powodzeniem tak wspaniałego wydarzenia.
Tuż po przybyciu zaproszonych gości wraz z wybiciem godziny 20:00, wszystkich powitała główna organizatorka oraz Przewodniczący Zarządu Fundacji ks. Dariusz Kowalczyk. A chwilę później na środku sceny pojawiła się Oliwia, Ania i Natalia – stypendystki z wolontariatu misyjnego „Dzieło na misji”. Korzystając z okazji upiekły dla wszystkich gości ciasteczka z żółtym nadzieniem w kształcie oscarowych nagród, które idealnie wpisały się w tematykę balu! Po wszystkich przemowach fotograf z Pixel Event zaprosił stypendystów do wspólnego zdjęcia, a zaraz po nim inicjatywę przejął wodzirej. By tradycji stało się zadość, pierwszym wspólnie wykonanym tańcem był oczywiście polonez. Nie brakowało szerokich uśmiechów na twarzach stypendystów, którzy podczas tańca witali się ze sobą – w końcu nie tak często mogą spotkać się ze swoimi kolegami i koleżankami z całej Polski. Właśnie na tym polega fenomen tego wydarzenia. Podobnie jak na fundacyjnych obozach, które raz w roku jednoczą stypendystów z całego kraju, tak i na fundacyjnym karnawale można spotkać znajomego stypendystę z odległego zakątka Polski. Stąd nie ma się co dziwić, że kolejny rok z rzędu pojawiło się tak wielu gości.
Wyjątkowym momentem podczas wieczoru, który bez wątpienia pozostanie w pamięci na pewno będzie konkurs na króla i królową balu. Wystartowało w nim ponad 10 par, które dzielnie walczyły o zajęcie pierwsze miejsca. W ostatecznej rozgrywce zwycięzcą okazali się fotografowie – Radosław Kucharz i Beata Harasimowicz. W nagrodę raz jeszcze zatańczyli na środku parkietu, a goście podziękowali im gromkimi oklaskami. Nie zabrakło również tańca belgijskiego (i to w dwóch wersjach!), tańców lednickich, przepysznego tortu z fundacyjnym logiem, zabawanych rywalizacji między żółwiem i ślimakiem (tylko wtajemniczeni wiedzą, że nie zawsze wygrywa to samo zwierzę) i przepysznych potraw na stole. Atrakcji nie było końca!
Stypendyści tańczyli, skakali i radowali się do rana. A jednocześnie wypełniali słowa swojego patrona Jana Pawła II, który mówił: „Jestem radosny, wy też bądźcie!”. Do zobaczenia za rok!