Dzień Papieski w Trójmieście

Kulminacyjne obchody tegorocznego Dnia Papieskiego rozpoczęliśmy uroczystą mszą świętą w Kolegiacie Najświętszego Serca Pana Jezusa w Gdańsku-Wrzeszczu o godzinie 9. Grupa stypendystów przygotowała oprawę  muzyczną Eucharystii, inni zaś zaangażowali się w Liturgię Słowa, a na samym końcu mszy jedna ze studentek przybliżyła wiernym Fundację „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. 

Po wspólnej modlitwie przyszedł czas na szybkie rozdzielenie zadań i wyruszenie na ulice Trójmiasta! Jedni pozostali w Gdańsku, drudzy wyruszyli do Sopotu, a jeszcze inni opanowali Gdynię!

Po kilku godzinach kwesty stypendyści uczestniczyli w uroczystym Marszu dla Życia i Rodziny, który został zorganizowany przez Środowisko Rodzinnej Archidiecezji Gdańskiej. Wierni rozpoczęli go na Placu Trzech Krzyży przy  Stoczni Gdańskiej, a zakończyli przy Bazylice Mariackiej. To wydarzenie jest nawiązaniem do nauczania i prawd głoszonych przez Jana Pawła II, który pragnął, aby było poszanowane każde życie ludzkie.

 Kolejną ważną uroczystością była procesja różańcowa z relikwiami błogosławionego Jana Pawła II w Gdyni, w której też brała udział grupa stypendystów. Dwoje z nich niosło ważne księgi dla kościoła – Sobór Watykański i Katechizm Kościoła Katolickiego. Początek miał miejsce u stóp Gdyńskich Krzyży, na Placu Marszałka Piłsudskiego, zakończenie przy pomniku Ojca Świętego przy Gdyńskiej Kolegiacie. Po procesji Arcybiskup Metropolita Gdański Sławoj Leszek Głódź dokonał zawierzenia całej Archidiecezji Gdańskiej Niepokalanemu Sercu Maryi. Był to akt jedności z Papieżem Franciszkiem, który zawierzył cały świat w opiekę Niepokalanego Serca Maryi z okazji 96. rocznicy objawień fatimskich.

Po wielu wrażeniach stypendyści wracali do Duszpasterstwa Akademickiego, aby zwrócić puszki i wtedy kończyła się ich przygoda w tegorocznym dniu papieskim….

 

Postanowiłam kilkoro z nich zapytać o wrażenia z tegorocznego Dnia Papieskiego:

Michał Maleszyk

Każdy Dzień Papieski jest dla mnie wyjątkowy. Czas poprzedzający to wydarzenie-przygotowania, spotkania, długie rozmowy niesamowicie konsolidują naszą wspólnotę. Tak samo było i tym razem. Podczas kwestowania mam możliwość dania świadectwa swoim przekonaniom i poglądom. Umacnia mnie również fakt, że spotkałem się z bardzo serdecznymi i życzliwymi reakcjami mieszkańców Trójmiasta. Z roku na rok przybywa ludzi znających Fundację „Dzieło Nowego Tysiąclecia” i jej idee, można się o tym przekonać, widząc pozytywny reakcje, z jakimi się spotykamy.

 Gosia Barnett:

Już po raz trzeci brałam udział w Dniu Papieskim, który w tym roku nosił nazwę „Jan Paweł II- Papież Dialogu”.  Chciałabym napisać  co myślę  na temat kwestowania. Jestem stypendystką FDNT, a więc w ten jedyny dzień w roku zbieram  fundusze na stypendia, między innymi moje. W tym roku wraz z innymi stypendystami oraz moją siostrą Agatą, dla której taka zbiórka była czymś nowym (po raz pierwszy brała w niej udział) zbieraliśmy pieniądze w Gdyni.  Tego roku kwestowanie bardzo mi się podobało, ponieważ był świetny skład, mnóstwo wspaniałych młodych ludzi, ale także myślę, że coraz więcej ludzi się na nas- STYPENDYSTÓW(noszących charakterystyczne żółte chusty) otwiera. Mimo spotykanej często niechęci ze strony przechodniów, trafiają się ludzie którzy są chętni wspomóc Fundacje. Wszystkim towarzyszyły wyśmienite nastroje, które udzielały się również innym.  Jestem zadowolona z wczorajszego dnia i oby w przyszłym roku było jeszcze lepiej!

Natalia Czapla:

Dzień papieski uważam za bardzo udany! Na swojej drodze spotkałam tylu życzliwych ludzi, którzy chętnie wspomogli  nasze wspólne dzieło. Moim zdaniem to bardzo dobrze, że stypendyści wyszli na ulice miast, dzięki czemu ludzie mogą nas spotkać, porozmawiać, a co za tym idzie – poznać, gdyż to właśnie my jesteśmy żywym pomnikiem Jana Pawła II.

 Dominika Trendel:

Podczas wczorajszego Dnia Papieskiego miałam okazję kwestować w Gdyni. Ludzie przeważnie byli mili i uprzejmi. Czasami sami do nas podchodzili i pytali o to kim jesteśmy i na co zbieramy. Działo się tak szczególnie podczas procesji różańcowej z Arcybiskupem Sławojem Leszkiem Głódziem, gdzie byliśmy o wiele bardziej widoczni, gdyż wtedy byliśmy dużo większą grupą, a co za tym idzie byliśmy bardziej widoczni.

Podsumowując – wczorajszy Dzień Papieski w Gdyni był nie tylko wesoło spędzonym czasem ze znajomymi z Fundacji, ale także czasem owocnym – pokazaliśmy się na ulicach dzięki czemu ludzie z zewnątrz mieli szansę zaczerpnąć trochę wiedzy na temat naszej wspólnoty.

Karol Kościelniak:

Podoba mi się pomysł, że stypendyści wychodzą aby się pokazać. Dzięki temu ludzie dostrzegają że ich pieniądze idą na pomoc, dla tak wspaniałych, radosnych i kreatywnych ludzi jakim są członkowie Żywego Pomnika JPII.

Daria Pawlaczyk:

Uwielbiam Dni Papieskie! Rokrocznie jest to dla mnie ważne wydarzenie nie tylko dlatego, że muszę wstać wyjątkowo wcześnie, żeby dojechać do Gdańska, ale przede wszystkim dlatego, że daję świadectwo. Zaopatrzona w żółtą chustę, identyfikator, puszkę i naklejki wychodzę na ulicę i staję się chodzącą reklamą Fundacji. Zawsze czuję, że robię coś ważnego, że dzięki mojemu zaangażowaniu umożliwiam komuś spełnianie swoich marzeń i dalszą naukę – równocześnie wiem, że ktoś inny robi to samo dla mnie. To niesamowite. W tym roku kwestowałam na Skwerze Kościuszki w Gdyni. W zbiórce towarzyszyli nam pochmurne niebo, wiatr i zimno, ale puszka zapełniała się z godziny na godzinę. Chłód udzielił się też części przechodniów, ale nic nie było w stanie nas zniechęcić. Najbardziej w pamięci zapadł mi moment, w którym dwie dziewczyny, prawdopodobnie moje rówieśniczki, przebiegły kilka ulic, żeby tylko wrzucić pieniądze do puszki. Mimo wielu przeciwności cieszę się, że byłam tego dnia w Gdyni, bo nareszcie spotkałam się z przyjaciółmi, z którymi spędziłam wspaniałe chwile na obozie w Olsztynie. Stypendyści muszą wychodzić na ulice – dzięki temu pokazujemy, że nie jesteśmy tylko liczbą, ale istniejemy naprawdę

 

 

Tekst: Emanuela Kuptz

Zdjęcia: Ewelina Paszki

DIECEZJA GDAŃSKA