Obóz maturzystów

Nie lękajcie się Chrystusa – tak właśnie brzmiało hasło tegorocznego obozu maturzystów w Olsztynie. Myślę, że cała grupa świeżo upieczonych studentów po tygodniu spędzonym na malowniczej Warmii, z pewnością będzie podążać w rytm tego hasła przez kolejne lata.

„Obóz maturzystów to najlepszy czas na zadawanie pytań, rozwianie wątpliwości i zdobycie informacji, o których nie przeczytacie nawet w Internecie” – takie słowa skierowała do swoich podopiecznych Aneta Kuropatwa, starosta Wspólnoty Warszawskiej. Pomoc w odnalezieniu swojego miejsca w nowym mieście, drogi na uczelnię, rady pt. „jak rozmawiać z dziekanem, żeby wyszło na Twoje” bądź wskazówki dotyczące zdobycia dodatkowych pieniędzy na studia to cel obozu maturzystów, lecz nie jedyny.

Każdego dnia powracaliśmy do nauczania Jana Pawła II, słuchając fragmentów jego przemówień. Każdy z siedmiu dni miał swoje hasło, w myśl którego ułożony był nasz plan.

Największym sprawdzianem dla maturzystów była pielgrzymka do Matki Boskiej Gietrzwałdzkiej. Bardzo wczesna pobudka i osiemnastokilometrowy spacer to ciężka próba, jednak wszyscy pokonali ją bez problemów. Dużą zasługę w tym miał ksiądz Adam Sycz, który skierował do nas wiele mądrych słów, zarówno podczas pielgrzymki jak i całego obozu. Jego postawa została nagrodzona Dialogusem 2013 w kategorii „Wielkie serce”  podczas obozowego Dnia Papieskiego, który odbył się w auli Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Właśnie podczas tego dnia analizowaliśmy hasło tegorocznego Dnia Papieskiego: Jan Paweł II Papież Dialogu. A gala przygotowana przez stypendystów naszej Fundacji z pewnością może konkurować z Galą Nagród Totus.

Podczas obozu oczywiście nie zabrakło czasu na integrację. Słowa piosenki „Jestem rybakiem Pana”, taniec stypendysty Teodora do piosenki „Ci co zaufali Panu” czy „Shake banana” Wspólnoty Krakowskiej z pewnością pozostaną w pamięci każdego uczestnika.

Ciężko opisać to wszystko, co wydarzyło się podczas obozu w Olsztynie. Zapewne pominęłam wiele faktów, które gdzieś uciekły w tej chwili. Zapamiętałam jednak słowa księdza Adama, które świetnie podsumowują ten obóz: „W dobro należy inwestować, bo przed inteligencją trzeba bić pokłony, a przed dobrocią trzeba uklęknąć”.

 

Jagoda Kwapińska